ot miałki film o księciu i kopciuszku
Sandra i Hugh szablonowi i banalni aż do bólu.
ten Hugh z tymi swoimi zblazowanymi minami Brytyjskiego starego kawalera. Czy on potrafi zagrać kogoś kim nie jest?
A Sandra jak zwykle mała zagubiona dziewczynka.... jej czasami zdarzają się role gdzie gra kogoś innego