Ten film się nie starzeje... To taka ciepła, dobrze opowiedziana, wzruszająca historia z uroczą Sandrą Bullock. Klasyka gatunku :)
Ja pierwszy raz w życiu obejrzałem właśnie teraz, w 2018 roku, i uznałem, że to najcieplejsza, najsympatyczniejsza, najfajniej poukładana komedia romantyczna ever. :) A zawsze myślałem, że to jakieś nudy i w sumie nie zastanawiałem się o czym ten film jest. Bardzo przyjemne kino lat dziewięćdziesiątych. Dzisiaj powstają w ogóle jeszcze takie miłe komedie romantyczne?
Oglądałam dziś, pierwszy raz, wiec zdążyłam w 2018 :) fajny film, nie nudził, momentami śmieszny, komedie z lat 80’ i 90’ to jest to.
Ja sobie dziś odświeżyłam. To naprawdę świetny film, dobrze przemyślany i śmieszny.